Od początku mojej przygody z nową techniką – ESD – wiedziałem, że muszę prowadzić rejestr wszystkich moich procedur. Wpisuję w nich rodzaj i czas trwania zabiegu, wyniki, powikłania i inne ważne dane, które są niezbędne do oceny własnej pracy. W dniu dzisiejszym wpisywałem dane pacjentów zoperowanych w czerwcu 2019 roku. Niespodziewanie przekroczyłem liczbę 700 zabiegów ESD! Zajęło mi to dokładnie 6 lat. Biorąc pod uwagę ośrodki Europejskie – jeden z wyższych wyników. To dobry czas na podsumowanie. Poniżej garść zdjęć z ostatnich 6 lat 🙂
Japonia 2013
Kolacja z prof. Kudo – od klasyfikacji Kudo -:)
Japonia 2013
Mój przyjaciel Arturo Vallie z Chile podczas wspólnego szkolenia w Showa Digestive Disease Center. Pomiędzy nami – pani dr z Tajlandii o bardzo trudnym nazwisku 🙂
Łódź, 2013
Jedno z pierwszych ESD. Zwraca uwagę bardzo gustowna zasłona w oknie 🙂
Brzeziny 2015
Zmiana pracy – duży przeskok lokalowy 🙂
San Diego – 2016
Z moim przyjacielem i nauczycielem ESD – dr Makoto Nishimurą podczas Digestive Disease Week. Wielki stres podczas mojej prezentacji wczesnych wyników ESD. Makoto przyjechał do Polski na moje zaproszenie w 2017 roku jako jeden z ekspertów podczas konferencji ESD, a następnie w 2018 jako główny ekspert z Japonii na pierwszy kurs Olympus ESD Masterclass, który zorganizowałem w Warszawie. Obecnie jest szefem endoskopii zabiegowej w szpitalu Sloan Katering w Nowym Jorku.
6 lat – 700 ESD. W tym czasie – 4x pobyt w Japonii na szkoleniach, kilkanaście wystąpień na Kongresach zagranicznych, liczne wystąpienia w Polsce. Kilka ważnych publikacji, wiele sukcesów, kilka porażek, szczęśliwi pacjenci, ale też nieodłączne powikłania, nieudane zabiegi. Mnóstwo nowych przyjaciół na całym Świecie, ale też paru „życzliwych” wokół…
6 lat minęło szybciej niż bym tego sobie życzył. Myślę, że to dobry czas z jednej strony na podsumowania, a z drugiej na nowe wyzwania. Plan jest 🙂 Szczegóły niebawem.