Bardzo często wśród moich pacjentów chcących się odchudzać z pomocą balona żołądkowego lub bez, przechodziło wcześniej różne metody odchudzania od monodiet (np. dieta jabłkowa, kapuściana), dietę Dukana, dietę Kwaśniewskiego, aż po restrykcyjne diety takie jak dieta kopenhaska lub wyjątkowo niskokaloryczna (gdzie dzienne spożycie kcal oscyluje w granicach 1000 kcal lub mniej). Najczęściej niestety takie diety kończą się efektem jo-jo.
DLACZEGO tyję pomimo diety?
Restrykcyjne diety dają nam szybkie efekty, deficyt kaloryczny jest tak duży- że nasza waga spada. Niestety, nie możemy być na takich dietach przez dłuższy czas, stąd po osiągnięciu wymarzonej sylwetki, wracamy do nawyków żywieniowych sprzed diety. Kaloryczność tego typu diet i skład y posiłków jest całkiem inny niż na diecie odchudzającej. Zjadamy więcej kalorii (nawet o ok.2000 kcal), wracamy do produktów bogatych w cukier i tłuszcze zwierzęce. Po prostu jemy to co na wcześniej na diecie było zakazane. Podsumowując przechodzimy z jednej skrajności w drugą- restrykcyjną dietę zamieniamy na spożywanie wszystkiego na co mamy akurat ochotę.
Tym sposobem nasza waga gwałtownie rośnie, czasami nawet do wagi większej niż sprzed odchudzania. Niestety nawet jedna niemądrze przeprowadzona dieta może spowodować negatywne skutki zdrowotne.
JAKIE KONSEKWENCJE NIESIE DIETA NISKOKALORYCZNA ( 1000 kcal i poniżej):
- Spowolnienie naszego metabolizmu
Zmiany w kaloryczności diety, powoduje że nasz organizm bardzo szybko przyzwyczaja się do nowej sytuacji. Drastyczne obniżenie ilości pokarmu, powoduje włączenie „trybu oszczędnościowego”. Oznacza to, że nasz organizm spowalnia nasze funkcje życiowe, dzięki temu zabezpiecza się przed tym, aby wystarczyło energii na takie procesy , jak oddychanie, bicie serca czy pracę płuc.
Dlatego osoby na niskokalorycznych dietach często czują się zmęczone, senne, nie mają siły na aktywność fizyczną. Powoduje to również rosnącą frustrację tą sytuacją, mamy częściej ochotę na słodycze i inne niezdrowe przekąski, tak zwane „comfort food”, czyli „grzeszki żywieniowe” i zajadanie stresu w nie do końca przemyślany sposób.
Prowadzi to do tego, że zamiast chudnąć zaczynamy przybierać na wadze!
- Niedobory składników odżywczych.
Celem jedzenia oprócz dostarczenie energii do organizmu, jest również źródłem witamin i różnych składników mineralnych. Nie jesteśmy w stanie dietą niskokaloryczną dostarczyć wszystkich niezbędnych składników. Prowadzi to do niedożywień (np. anemia), ale powoduje również utrudnienie w procesie odchudzania. Witaminy czy składniki mineralne są budulcem hormonów i enzymów, bez których nie jesteśmy w stanie odpowiednio pozbyć się tkanki tłuszczowej.
- Utrata mięśni.
Jeśli jesteśmy na deficycie kalorycznym oprócz tkanki tłuszczowej obniża nam się również tkanka mięśniowa. Jeśli jemy za mało, mięśnie stają się źródłem energii oraz tj. wyżej napisałam – nie mamy siły na ćwiczenia. Co wiąże się też z brakiem możliwości kształtowaniem sylwetki ( jędrne pośladki i uda).
- U kobiet następują zaburzenia w cyklu miesiączkowego i płodności
W momencie zagrożenia niską kalorycznością diety, organizm kobiety decyduje o zatrzymaniu funkcji, które mogłyby doprowadzić do wydania potomstwa w niesprzyjających warunkach. Nic w tym dziwnego, w końcu jesteśmy zaprogramowani tak, aby przeżyć.
U młodych kobiet może dojść nawet do nieodwracalnych zmian w układzie rozrodczym.
- Zauważane pogorszenie kondycji naszych włosów, cery i paznokci.
Oczywiście związane to jest z niedoborem składników odżywczych.
- Nie uczysz się zdrowych nawyków żywieniowych.
Lepszym działaniem jest skupienie się na stopniowej zmianie nawyków, ale przede wszystkim stałej.
Podsumowanie
Dietę powinniśmy dobierać zgodnie z naszym zapotrzebowaniem, najlepiej zrobi to specjalista ds. odżywiania, czyli dietetyk. Wszystkie diety poniżej minimalnego zapotrzebowania kalorycznego (PPM) stosowane długotrwale działają destruktywnie na nasz organizm.
Mniej kaloryczności nie oznacza NAJLEPIEJ.
Najważniejszy jest wybór właściwej diety odchudzającej oraz świadomość, że skuteczne odchudzanie wymaga radykalnej zmiany stylu życia oraz sposobu odżywiania.
mgr Izabela Nowak – dietetyk kliniczny