Nasza rola w programie Balonowe Życie to wdrożenie u dziewczyn regularnej aktywności fizycznej. Zarówno Agata, jak i Ania nieraz podejmowały różne formy treningu. Każdą prędzej czy później porzyciły.
Po ich pierwszych wizytach wiem, że z dwóch różnych powodów.
Ania najdłużej wytrzymywała jeden miesiąc regularnych treningów, głównie zdalnych (youtube, programy znanych celebrytek fitness itp.) bez nadzoru. Kończyła się motywacja, kończył się trening.
U Agaty przyczyną były dolegliwości bólowe kręgosłupa i istniejąca wada postawy (skolioza). Trenując samodzielnie bez nadzoru instruktora miała wrażenie, że robi sobie krzywdę. Czasem podczas ćwiczeń pojawiał się wręcz ból pleców. Nie była pewna czy to, co robiła, było dla niej bezpieczne.
Obie dziewczyny nie wyobrażają sobie siebie na grupowych zajęciach typu fitness. Wyjścia na siłownie kończyły się truchtem na bieżni, rowerku, czy orbitreku i kilku ćwiczeniach podpatrzonych u innych. Dlatego dziewczyny potrzebują kogoś, kto pokieruje ich treningiem, podpowie co, jak i kiedy mogą ćwiczyć, dobierze odpowiednie formy aktywności i zmotywuje do działania! Tak widzę naszą rolę.
Pierwsze treningi Dziewczyn przeprowadziliśmy jeszcze przed zabiegiem, na kolejne przyjdzie czas już w przyszłym tygodniu, a więc w trzecim tygodniu po implantacji balona żołądkowego.
Ania po pierwszym spotkaniu jest bardzo pozytywnie nastawiona do wspólnych treningów. Trzeba kuć żelazo póki gorące, umiejętnie motywując do postępów.
Agata zauważyła, że podczas pierwszego treningu ani razu nie odczuła dolegliwości ze strony kręgosłupa. Bezpieczeństwo to podstawa.
Mimo niepowodzeń we wcześniejszych próbach podjęcia aktywności, obie dziewczyny są świadome korzyści i znaczenia aktywności fizycznej. Mało tego, nigdy zupełnie nie odrzuciły aktywności. Dla przykładu Ania świadomie zrezygnowała z podwożenia dziecka do przedszkola, zastępując to 30 minutowym spacerem. Super!
Agata mimo nadwyżki kilogramów w dalszym ciągu posiada dużą mobilność ciała (tj. zakres ruchu w stawach i jego kontrola), to świetnie wróży. Wydaje się, że dzięki temu cały proces adaptacji do wysiłku fizycznego przejdzie sprawnie. Chociaż łatwo nie będzie, czego są świadome i na co po cichu liczą…
Wydaje się, że dzięki uczestnictwu w programie dziewczyny nie odrzucą treningu, bo ten będzie skrojony na miarę ich możliwości oraz z uwzględnieniem przeciwskazań zdrowotnych. Cały proces będzie nadzorowany przez doświadczonych fizjoterapeutów i trenerów, którzy pełnią rolę przewodników i motywatorów do postępów!
mgr Wojciech Gorgul
Fizjoterapeuta Centrum Medycznego Avete